Ta strona wygląda tak kiepsko, ponieważ korzystasz z przeglądarki nie obsługującej ogólnie przyjętych standardów internetowych. Aby zobaczyć ją w pełnej krasie, zaktualizuj ją do wersji zgodnej z tymi standardami. Trwa to krótko i nic nie kosztuje.

Bractwo Matki Bożej Uzdrowienie Chorych przy parafii p.w. św. Kamila w Zabrzu, 41-800 Zabrze, ul. Dubiela 10; tel. +48 32 271-50-37



Symbolika cudownego obrazu Matki Bożej w Tarnowskich Górach


Obraz Madonny trzymającej na ręku Dzieciątko Jezus, zwanej Matką Bożą Uzdrowienie Chorych, jest czczony w kościele św. Jana Chrzciciela i św. Kamila w Tarnowskich Górach nie tylko przez tutejszych parafian, ale również wiernych z innych parafii miasta Tarnowskie Góry i okolic.

Obraz przedstawia w całości postać Maryi Uzdrowienie Chorych, trzymającej na ręku Dziecię Jezus. Ukazana jest tu szczególna więź Matki z Synem, która nierozerwalnie łączy ze sobą te dwie kochające się ponad wszystko Osoby.

POSTAĆ MATKI BOŻEJ:

Matka Boża Uzdrowienie ChorychMatka Boża, ukazana jest w postawie stojącej. W geście objęcia, trzyma Ona na swej lewej ręce Jezusa. Prawą dłonią Maryja dotyka swego serca. Głowę ma nieco spuszczoną ku dołowi, a oczy na pół przymknięte skierowane na Dziecię Jezus. Nie ma wątpliwości, że w tej postawie wyraża się wielka pokora Maryi, jako Służebnicy Pańskiej. Wpatrując się w Jej oblicze, natychmiast zadajemy sobie pytanie, dlaczego nie patrzy na nas, jak zwykło się Maryję przedstawiać. Jej oczy są pełne smutku i zatroskania. Widać, że coś wewnętrznie przeżywa, coś, co Ją wyraźnie niepokoi, napawa smutkiem, a nawet przytłacza. Nie trudno się domyślić. Jest przecież Matką ludzi chorych, a więc tych, którzy naznaczeni są cierpieniem, bólem i rozterką. Właściwie to Ona dźwiga nasze cierpienia. Razem z nami niesie je przez życie. A usta, jakże wymowne, i chociaż nie ma na nich uśmiechu, to jednak są pełne pokoju. Zatroskane oczy i usta naznaczone pokojem, mogą wyrażać tylko jedno: cierpliwość i bezgraniczne oddanie się woli Bożej. Aż trudno uwierzyć, że nam ludziom XX w. coraz częściej brakuje tych cnót.

Maryja ubrana jest w czerwoną szatę i granatowy płaszcz z dodatkiem czerni. Nie bez znaczenia pozostaje tu sama symbolika kolorów. Czerwień oznacza miłość: pełną piękna, wrażliwości, i ofiary, granat z czernią natomiast: udrękę, przeciwności losu i doświadczenia, które znosić trzeba w pokorze. Patrząc na szaty Maryi, prawie natychmiast zauważamy gwiazdę na Jej prawym ramieniu. Skąd się wzięła i dlaczego akurat w tym miejscu?

Gwiazda jest symbolem nadziei, wskazuje człowiekowi drogę, towarzyszy mu w wędrówce, prowadzi po właściwej ścieżce, jest światłem dla błądzących, rozjaśnia mroki naszego życia, chroni człowieka przed niebezpieczeństwami i z ciemności wyprowadza go na światło. Zapytajmy się więc: Czy Maryja Uzdrowienie Chorych, nie powinna nazywać się Gwiazdą Nadziei? Jako Matka swoich chorych i cierpiących dzieci, czyż nie powinna towarzyszyć im w nieuleczalnej chorobie, w bólu nie do zniesienia, kalectwie, duchowej rozpaczy, albo w życiu, w którym nie widzi się sensu?

Maryja ma gwiazdę na ramieniu. Oznacza to, że każdy, kto zaufa Jej w cierpieniu i z pokorą, przyjmie krzyż własnych chorób i boleści, może się oprzeć na Jej ramieniu. Matka Chorych i Pokrzywdzonych przez los, będzie prowadzić nas przez życie. Wesprze, podtrzyma i podniesie na duchu. Maryja bowiem jest Drogą uświęcenia naszych cierpień. Nadzieją naszych trudnych dni. Obraz przedstawia Maryję stojącą w chmurach. Jest bosa, świadczy o tym stopa do połowy wychodząca spod Jej sukni.

Maryja, otoczona chwałą niebios, chce zapewnić nas wszystkich, że nie pozostaje Ona głuchą na głos boleści i cierpienia, który z ziemi wznosi się ku niebu. Maryja, tak blisko Swego Syna, nie zapomni o nas, którzy od Jezusa, bardziej niż ktokolwiek inny, potrzebujemy uzdrowienia naszych ciał i dusz.

POSTAĆ DZIECIĄTKA JEZUS:

JezusDziecię Jezus siedzi po lewej stronie Maryi. Matka obejmuje Go swoją ręką. Przedstawiony na Obrazie Pan Jezus wygląda na 4 lub 5-letnie dziecko. Twarz Dzieciątka wyraźnie uśmiechnięta. Oczy szeroko otwarte, skierowane jednak nie na Matkę, tylko przed siebie. Patrząc na Jezusa, odnosi się wrażenie, że Swoje pełne życia i radości oczy kieruje do ludzi. Patrzy na nas z ciekawością, a z Jego promieniejącej radością twarzy można wyczytać, że pragnie nam coś ważnego powiedzieć. Wystarczy spojrzeć na ręce Jezusa, a już domyślimy się, o co Mu chodzi. Mały Jezus siedzący u boku Maryi, Swoją prawą dłoń wyciąga w kierunku Matki. Bynajmniej nie jest ona złożona do błogosławieństwa. Wyraża całkiem coś innego, z czym rzadko można się spotkać.

Mały Jezus, który słucha naszych modlitw, próśb i błagań, wyraźnie wskazuje na Maryję. Tak, jakby chciał nam powiedzieć, że najpierw do Niej trzeba się zwrócić w naszych potrzebach. "Ona bowiem jest najlepszą Drogą do Mnie. Ma u Mnie szczególny posłuch. Przez Jej Niepokalane Serce i błogosławione dłonie, wszystkie Wasze modlitwy będą wysłuchane. Wierzcie w to, do Niej się uciekajcie, polecając Maryi własne choroby i cierpienia".

Wielce wymowy jest również drugi gest Jezusa, który swą lewą ręką chwyta otulającą Go dłoń Maryi. Symbolika tego gestu jest jednoznaczna. Mały Jezus chce nam powiedzieć: "W życiu i cierpieniu zawsze trzymajcie się Mojej Matki, bądźcie blisko Niej. Tak, jak dzieci zwykły trzymać się rąk swoich rodziców, tak i wy chwyćcie się Jej matczynych dłoni". Kto Maryi trzymać się będzie, nie zbłądzi, nie odejdzie od Boga i nie zatraci swej wiary. Ściskając kurczowo Jej dłonie, łatwiej wam będzie wytrwać w dobrym, pokonać chorobę i ból oraz pogodzić się z własnym cierpieniem". Patrząc na postacie Maryi i Dzieciątka Jezus, aż trudno uwierzyć, ile pięknych treści można z Nich wyczytać. Wskażmy choćby na kilka. Matka milczy, a Jezus mówi: Jej słuchajcie; Matka w pokorze spuszcza oczy ku ziemi, a Jezus mówi: na Nią patrzcie; Ona zatroskana i pełna boleści, a On mówi: do Niej się ze wszystkim zwracajcie. Ubrany w różową tunikę i czerwoną szatę mały Jezus, jest podobnie jak Maryja, bosy. Z Jego twarzy jednak tryska radość i szczęście. Trochę to dziwne, że przy smutnej Matce siedzi Jej radosne Dziecko. Jezus jednak ma powody ku temu, aby się cieszyć. Przez pokorę i zatroskanie swojej Matki, może Swoją łaską: uszczęśliwiać, uzdrawiać i podnosić na duchu wielu chorych, samotnych i potrzebujących miłości ludzi.

Obie postacie - Maryja i Jezus - mają aureole i złote korony, dodatkowo ozdobione szlachetnymi kamieniami.

Opracował: O. Wojciech Węglicki OSCam.

2005-2006 © KAMILIANIE-ZABRZE.PL & Krzysztof Gawliczek